nie wiem co dobre, jakaś moc mym ciałem włada.
Ja nie umiem żyć, jak mam problem to uciekam
są komplikacje, a wiec mnie już nie ma.
Schowam się w ciemności, jakaś czerń mnie ogarnie,
będę w lepszym świecie, gdzie żyje się łatwiej,
uczucia maja sens, a materialnych rzeczy w końcu przyjdzie kres.
Złapie Cię za rękę, uciekniemy tam gdzie kolorów dziś nie brak
gdzie czuje się więcej, odlecę tam jak ptak.
Poczuje ta wolność i wiatr lekki w mych włosach,
rozwieje je, i sidła te pokona,
rozwiąże me ręce, bym mogła lecieć wysoko i uciekać,
uciekać, przed świata prostotą.
Ciekawy wiersz. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuń